„Śniegu już nigdy nie będzie” Małgorzaty Szumowskiej, to pierwszy od pięciu lat polski film w Konkursie Głównym weneckiego festiwalu.
Z powodu pandemii, w tym roku pokazanych zostało o połowę mniej filmów niż zazwyczaj. Wśród 18 produkcji w konkursie głównym znalazł się, między innymi, obraz Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta „Śniegu już nigdy nie będzie”. Złotego Lwa otrzymał „Nomadland” Chloé Zhao.
Nagrody 77. Festiwalu Filmowego z polskimi akcentami:
– Film „Komar” Filipa Jana Rymszy otrzymał nagrodę Bisato d’Oro za zdjęcia autorstwa Erica Koretza. Filip Jan Rymsza wraz z Mario Zermeno jest również autorem scenariusza.
– Polski operator Michał Sobociński jest autorem zdjęć do hinduskiego filmu – „The Disciple” w reżyserii Chaitanya Tamhane, który również bierze udział w Konkursie Głównym i otrzymał Nagrodę za Najlepszy Scenariusz oraz Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI.
– W Konkursie Głównym znalazł się również film „Quo vadis, Aida?”, który jest koprodukcją aż ośmiu państw: Polski, Bośni i Hercegowiny, Austrii, Rumunii, Holandii, Niemiec, Francji i Norwegii. Polskim producentem jest Ewa Puszczyńska (Extreme Emotions), a autorem muzyki Antoni Komasa-Łazarkiewicz.
– W sekcji pozakonkursowej „Out of Competition, Non Fiction” znalazł się również obraz „HOPPER/WELLES”, który jest polską koprodukcją.
– „Niepamięć” to grecko-polska koprodukcja debiutującego reżysera Christosa Nikou, która była filmem otwarcia sekcji Orizzonti.
– W programie sekcji Giornate degli Autori/Venice Days również można znaleźć polskie akcenty. W konkursie startuje polsko-rosyjsko-belgijski debiut Filipa Jurejewa „Kitoboy”.
– Pokazany został też film krótkometrażowy Małgorzaty Szumowskiej zatytułowany „Nightwalk”, który jest częścią projektu „Miu Miu Woman’s Tales”.
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji to jeden z najbardziej prestiżowych na świecie festiwali.
W tegorocznej edycji imprezy wzięła udział rekordowa liczba produkcji (9) z udziałem Polaków, z których większość współfinansował PISF.
źródło: PISF